Mieliśmy okazję być świadkiem kolejnej, wspaniałej historii. :) Pani adoptująca dziś Wegę od słowa do słowa opowiedziała o swojej zaginionej niedawno kotce.. "Mała, szarobura kotka. Zaginęła ok. 1,5 miesiąca temu.." Ale zaraz, zaraz? Jedna z naszych kotek, które pojawiły się niedawno pasuje do opisu, więc prowadzimy Panią by ją pokazać. Znacie zakończenie już tej historii prawda? :) Tak! Nasza Ula (a faktycznie Rysia) okazała się tą zaginioną! Radości nie było końca, a Pani wróciła do domu z Wegą i swoją Rysią <3 Uwielbiamy takie szczęśliwe zakończenia!